Jako że stało się to co miało się stać, czyli po 7 latach w wyniku redukcji etatów w mojej byłej firmie zostałem pozbawiony pracy.
No cóż mówi się trudno i żyje się dalej... no ale trzeba mieć za co
Postanowiłem pomyśleć o własnej działalności gospodarczej.
Teraz właśnie zastanawiam się w co się "wpakować" ? Nie jestem człowiekiem z głową w chmurach i nie oczekuję od razu zysków na poziomie 5000 zł ale wystarczyłoby na początek aby mój interes na początek przyniósł mi dochód rzędu 2000 zł
Mam jeden pomysł który mi bardzo chodzi po głowie, mianowicie własny sklepik komputerowy (taki osiedlowy serwis + sprzedaż stacjonarna i e-handel) bo na tym się znam najlepiej.
Ale po rozmowie z kolegą który w tym siedzi powiedział że to pada na pysk już

(Wiadomo 100lica

).
Mam troszkę kontaktów handlowych z poprzedniej firmy i myślałem o nacisku na materiały eksploatacyjne (tusze, tonery - obsługa 1,2,3 firm - w pobliżu mojego miejsca zamieszkania jest duże centrum budowlano handlowe

).
Tak wiem, biznes plan.. tia, niby proste. OK, może ktoś ma jakieś pomysły lub sugestie.
Znalazłem lokal (17m2 za około 300zł + licznik) ale niestety nie jest to ruchliwa ulica (ruch pieszy). W pobliżu znajduję się szkoła, kościół, i kilka osiedli.
Jak oceniacie taki zamysł ?
A może macie jakieś inne pomysły, e-handel fajnie wygląda gdy ma się jakiś towar na wyłączność (już nie mówię tutaj o komputerówce - zatrzęsienie), gdzie szukać jakiego producenta czegoś nietypowego czego nie ma w necie ale mogłoby to się sprzedawać ? (tak, wiem, każdy by tak chciał

). Ale może ktoś kogoś zna, a ten ktoś nie ma bladego pojęcia o e-handlu a chciałby swój towar sprzedawać.
Zaraz się pewno odezwą głosy - A ile chcesz zainwestować ? - tyle ile będzie potrzebne, wiadomo że im mniej tym szybciej przyjdą zyski (ale takie rzeczy to tylko na papierze dobrze wychodzą).
Za wszelkiego typu pomysły lub sugestie będę naprawdę wdzięczny bo czas leci (3 miesięczny okres wypowiedzenia więc jeszcze kilka wypłat dostanę + urlop

).
Dzięki i sorki za troszkę chaotycznie napisany tekst ale tak na gorąco leciałem