Do tej pory siedziałem na 7-mce, ale w związku zakupem nowego napędu SSD postanowiłem nie klonować systemu, a wypróbować W10 i docelowo przejść na niego. Pobrałem trial W10 Enterprise (1511) żeby sprawdzić czy system zda u mnie egzamin i jak na razie go oblewa.
Postawiłem W10 na partycji MBR na nowym napędzie. System roboczy (7 mkę) wraz z wszystkimi innymi danymi mam na osobnych dyskach. Problem w tym, że przy bootowaniu do roboczej 7mki po zabawie w W10, często uruchamia mi się CHKDSK (nie zawsze, nie odkryłem zależności) i sprawdza spójność danych na wszystkich dyskach (komunikat - Indeksator wymaga sprawdzenia spójności danych), nawet mimo tego, że w czasie obecności w W10 nie zaglądałem na żadne inne napędy. Co najlepsze sam W10 sprawności dysku nigdy nie sprawdza i według niego jest OK z systemem plików. Wymuszenia sprawdzania dysku z poziomu tego systemu zawsze przebiega poprawnie, za to CHKDSK W7 uruchamia sprawdzanie dysków i czasami coś wykryje na niektórych, a czasami nie. Najwięcej błędów wykrywa na partycji W10, ale to też reguły. Można by tu było zwalić winę na 7mke, że wykrywa błędy których nie ma gdyby nie to, że zdarzył mi się przypadek iż 10tka wywaliła się z 'niebieskim ekranem' tuż po wgraniu jakiejś aktualizacji z komunikatem wskazującym na błędy w systemie plików i nie potrafiła się już sama podnieść - ten system nie odpala sam z siebie CHKDSK w razie problemów na partycjach. Odpaliłem 7mkę, która oczywiście wykryła błędy momentalnie, wszystko naprawiła i wtedy 10tka wstała jak gdyby nigdy nic.
Tak się nie da pracować i moja migracja stoi pod znakiem zapytania. Bo co może powodować takie problemy? Czyżby to był proces indeksowania danych? Reinstalkę robiłem już kilka razy i ciągle z tym samym skutkiem. Help!