Nie rozumiem tego typu pytań... próbujesz zalegalizować użytkowanie oprogramowania tylko na podstawie dostępności instalatora, pomijając kwestie licencyjne... Każde, nawet darmowe oprogramowanie podlega jakiejś licencji i to z niej wynika czy i w jakim zakresie możesz z niego korzystać. Oczekujesz podania źródeł, sam nie podejmując należytych działań w kwestii zapoznania się z podstawami praw autorskich i zasad licencjonowania softu...
W kwestii Windows 10... w treści licencji, którą akceptujesz podczas instalacji (na pewno czytałeś) napisano:
(...)
1. Postanowienia ogólne.
a. Stosowanie warunków. Niniejsza umowa dotyczy oprogramowania Windows wstępnie zainstalowanego na urządzeniu Licencjobiorcy lub zakupionego u sprzedawcy i zainstalowanego przez Licencjobiorcę
(...)
2. Prawa do instalacji i używania.
a. Licencja. Oprogramowanie jest licencjonowane, a nie sprzedawane. Na mocy tej umowy Microsoft udziela Licencjobiorcy prawa do zainstalowania i uruchomienia na urządzeniu (licencjonowane urządzenie) jednej kopii oprogramowania
(...)
5. Autoryzowane oprogramowanie i aktywacja. Licencjobiorca posiada autoryzację do korzystania z oprogramowania jedynie w przypadku posiadania właściwej licencji oraz poprawnej aktywacji oprogramowania przy użyciu oryginalnego klucza produktu lub za pośrednictwem innej autoryzowanej metody aktywacji.
(...)
Oczywiście w treści licencji jest więcej praw i ograniczeń... ale podsumowując na jej mocy nabywasz prawo do instalacji, pod warunkiem dokonania zakupu lub otrzymania pre-instalowanego softu (który tak naprawdę też kupujesz w sposób ukryty).
Zatem sama możliwość pobrania i instalacji bez podania klucza nie daje prawa do legalnego użytkowania produktu - możliwość instalacji bez klucza została wprowadzona w innym celu, nie jako darmowa wersja.